poniedziałek, 3 marca 2014

Recenzja noża Mora Craftline Q511 - Część I

Mora Craftline q511


Czy można kupić dobry nóż "terenowy" za mniej niż 20 złotych? Szwedzka firma Mora, od lat produkująca swoje ostrza w miejscowości Östnor, wychodzi na przeciw oczekiwaniom konsumentów i "jak głaz bodzący morze" w zalewie taniej chińszczyzny oferuje noże z rewelacyjnym stosunkiem jakości do ceny. 

1. Wstęp

Noże Mora (Mory?) to projekty nawiązujące do klasycznych noży skandynawskich, tzw. puukko. (z fiń. puukko-nóż)

Tradycyjne puukko, źródło:nordiskaknivar.files.wordpress.com

Stylistyka puukko nie cieszy się się tak dużą rozpoznawalnością jak pewne inne "tradycyjne" noże, a mianowicie spopularyzowane przez kinematografię noże z głownią typu bowie. Ich najbardziej znanym przedstawicielem jest używany od II wojny światowej przez żołnierzy piechoty morskiej Ka-Bar USMC

Ka-Bar USMC, źródło: kabar.com

Puukko nie ma się jednak czego wstydzić jeśli chodzi o obecność w wojsku. Noże tego typu były stosowane przez oddziały fińskie podczas wojny zimowej, gdzie -  jak głosi legenda - zainspirowały Rosjan do stworzenia noża bojowego ZIK wz.40, protoplasty legendarnego noża szturmowego Wojska Polskiego wz. 55. 
Radziecki ZIK (wz. 40), źródło: warrelics.eu

Po dzień dzisiejszy skandynawskie armie używają noży typu puukko. Najnowszym modelem jest Sissipuukko M95, będący regulaminowym nożem armii fińskiej. Według tłumacza google sissipuukko oznacza w języku fińskim "partyzant nóż", więc zakładam że prawidłowa nazwa to "nóż partyzancki".
M95 Sissipuukko, źródło: rusknife.com


Ja widać po załączonych obrazkach, właśnie tak szlachetny rodowód ma omawiana Mora :) Co ciekawe, jej kształt zapewne przypomina coś weteranom ZHP :



Projekt popularnej "finki" Gerlacha to delikatnie mówiąc, mocna inspiracja nożami skandynawskimi. Sama nazwa "finka" nawiązuje oczywiście do puukko. Dzięki ergonomii i utylitarnym projektom noże skandynawskie były i są niezwykle popularne w środowisku skautowskim. Nie tylko harcerze doceniają ich zalety w terenie. W wielu odcinkach serii Discovery "Dual Survival" (Dwa oblicza survivalu) słynny survivalowiec Cody Lundin nosi na szyi jeden z podstawowych modeli Mory. 

Cody Lundin i jego mora (z lewej)

2. Mora Craftline Q511 - opis noża






Mora Craftline Q511 to współczesny skandynaw, wykonany ze stali węglowej. Linia "craftline" to produkty dedykowane do używania przez fachowców i rzemieślników. Modele z tej serii można więc znaleźć w marketach budowlanych i sklepach z narzędziami. Model Q511 można kupić już od 14 zł (market Jula), a znalezienie go w cenie poniżej 20 PLN nie powinno stanowić problemu.

Wymiary:
Grubość głowni: 2mm
Długość głowni:  96mm
Długość całkowita: 208mm
Waga: 0,0970kg

(informacje pochodzą z oficjalnej strony producenta)

Rękojeść wykonana została z czerwonego tworzywa sztucznego, którego faktura pozwala na pewny chwyt nawet mokrą ręką. Czerwony kolor rękojeści ułatwia dostrzeżenie noża wśród roślinności czy w bałaganie panującym w garażu. Jelec dodatkowo chroni rękę przed ześlizgnięciem.




Głownia wypolerowana została "na lustro", pomaga to utrzymać nóż w czystości i chroni przed rdzą. 

W porównaniu ze scyzorykiem Victorinox Huntsman moja Mora prezentuje się następująco:



3. Pochwa

Pochwa wykonana jest z czarnego tworzywa. Nóż wchodzi do niej "na wcisk", zatrzaskując się w pochwie w okolicach jelca. Nóż trzyma się pewnie i można bez obaw nosić go w terenie. Obrócenie pochwy do góry nogami i potrząśnięcie nią nie powoduje wypadnięcia noża. Aby wyjąć nóż, należy odciągnąć go nieco do tyłu jednocześnie pociągając do góry. Tego typu pochwa jest powszechnie stosowana w Morach oraz innych produkowanych seryjnie nożach skandynawskich. Warto zwrócić uwagę na znajdujące się w pierwszej części tekstu zdjęcie noża Sissipuukko M95, na którym widać pochwę bazującą na analogicznym rozwiązaniu. Swoim wyglądem pochwy nawiązują do klasycznych, skórzanych pochew stosowanych w nożach puukko. 

Dość znacznym mankamentem jest dla mnie mocowanie pochwy do paska. Preferuje paski o szerokości 5 cm, zaś maksymalna szerokość uchwytu w pochwie to jednie 4 centymetry. Należy jednak pamiętać że mówimy o pochwie noża za mniej niż dwie dychy :) W tych okolicznościach jestem gotów zabrać się za tworzenie improwizowanych mocowań za pomocą paracordu. 

Pochwę oceniam jako przyzwoitą, jest to projekt maksymalnie uwzględniający ergonomie, solidności i niskie koszty. 

CDN.
I cóż, że ze Szwecji?




W drugiej części recenzji dowiecie się jak nóż sprawdza się w terenie :-) Powinienem wyrobić się do końca marca.







4 komentarze:

  1. Mam już trzecią Morkę i jestem z niej bardzo zadowolony. Nie ma lepszego noża za tą cenę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto wspomnieć, że tego modelu już nie produkują. Od 2015 roku wyszła nowsza wersja, z grubszą głownią i wzmocnioną rękojeścią: http://hobbyhouse.pl/product-pol-5568-Noz-Mora-Basic-511-Carbon-12147.html Cena sprawia, że nożyk jest idealny dla początkujących survivalowców nawet z małym budżetem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głownia nie jest grubsza, jedynie rękojeść zmieniona. Wersja Basic Profi ma dodatkowo gumowane wstawki na rękojeści i szerszą (ale też nie grubszą) głownię (i jest droższa od podstawowej)

      Usuń
  3. Wada noży MORA są plastikowe pochwy. Niby trzyma się na pasie ale nie ma takiego komfortu jak pochwa skórzana.

    OdpowiedzUsuń