Jak naostrzyć nóż? To pytanie które bardzo często pojawia się na rozmaitych forach internetowych. Gdzieś w okolicach 2010 wrodzone lenistwo zmotywowało mnie do znalezienia prostego i łatwego sposobu na ostrzenie rosnącej w zastraszającym wówczas tempie kolekcji noży. Spośród wielu różnych możliwości ostrzenia, takich jak ostrzenie "z ręki" na osełce z kamienia wydobywanego siłą woli przez mistrzów w odległej Japonii, czy przy pomocy małych, przenośnych survival-tactical ostrzałek, wybrałem tzw. ostrzałkę typu V. (V od kształtu, w jaki układają się pręty po włożeniu w podstawkę)
W owym czasie na rynku popularne były dwa modele tego typu systemów - Spyderco Triangle i Lansky Turnbox. Ze względu na zaporową jak dla mnie cenę Triangla (powyżej 250 pln), zakupiłem dostępny w cenie poniżej 100 zł zestaw Lanskyego.
Lansky Turnbox to piękny kawałek starannie wykończonego drewna. Na jego górnej części znajdują się cztery otwory, dwa z nich nawiercono pod kątem 20 stopni, pozostałe dwa pod kątem 25 stopni.
Z prawej strony umieszczono przykręconą na śrubę pokrywkę, która po obróceniu odkrywa sekretny schowek na cztery pręty, służące oczywiście do ostrzenia.
W zestawie znajdują się pręty o dwóch różnych gradacjach. Szare, lepiej "zbierające", służą do właściwego ostrzenia mocno stępionych narzędzi. Pręty białe o niższej gradacji stosuje się do "wykończenia" krawędzi tnącej po ostrzeniu, zostaje ona wygładzona dzięki czemu dłużej zachowuje swoje właściwości (zasadniczo nie widać tego gołym okiem, kwestia wiary, tak jak węgliki wolframu w spiekach, nikt nie widział ale wiemy że są ;-) ). Prętów jaśniejszych można również użyć do szybkiego podostrzania narzędzi, których ostrość robocza nie jest zadowalająca.
"Pinć złoty" umieściłem na zdjęciu jako punkt odniesienia, nie występuje w zestawie.
Na koniec odpowiem na pytanie nurtujące wielu z Was od początku artykułu,a mianowicie jak tego używać? Odpowiedź jest dość prosta. Otwory w podstawce wymuszają odpowiedni kąt prętów, w związku z czym wystarczy trzymając nóż pod kątem 90 stopni względem podstawki wykonywać nim ruchy przypominające próbę ukrojenia kawałka pręta. Najpierw wykonujemy kilka powtórzeń na lewym pręcie, następnie powtarzamy taką samą ilość na pręcie prawym. (można odwrotnie: prawy-lewy). Nóż zostanie wówczas naostrzony pod optymalnym, wymuszonym przez ostrzałkę kątem. Ilustruje to poniższy gif:
Nóż powinien być oczywiście trzymany prostopadle do pręta, na moich zdjęciach widać nieco "przekoszenia" na bok, wynika to z faktu że zębami trzymałem aparat i nie do końca mogłem skupić się na ostrzeniu ;) Kąt 20 stopni jest dobrym wyborem do noży używanych na co dzień, 25 stopni zaś to opcja sugerowana przy nożach wykorzystywanych do cięższej pracy. Ostrzałka jest efektywna. Przykładowo, w przypadku mocno stępionego scyzoryka, który nie jest w stanie przeciąć kartki, wystarczą po dwie "serie" po 10 przeciągnięć na szarych prętach i jedna seria po pięć na białych, aby móc przepoławiać komary w locie ;-)
Lanskyego używam do ostrzenia najróżniejszych noży. Jedynym mankamentem zestawu jest problem z ostrzeniem czubków noży. Pomimo dość sporej wprawy w używaniu Turnboxa zdarza mi się że czubek ześlizguje się z okrągłego pręta, co w perspektywie czasu może powodować jego zaokrąglanie.
Do mycia prętów wystarczy szorstki zmywak i mleczko do czyszczenia, dobrym rozwiązaniem jest również użycie gumki do ścierania.
Podsumowując, Lansky Turnbox to prosty i przemyślany system, idealny dla osób którym nie chce się bądź nie potrafią ostrzyć noży przy pomocy tradycyjnych osełek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz