Prepping.
Słowo
„prepping” zaczyna pojawiać się w polskich mediach i Internecie najczęściej przy
okazji zbliżania się kolejnego terminu
„końca świata”. Wówczas w prasie, telewizji czy portalach internetowych
zapoznać się możemy z materiałami
dotyczącymi survivalu oraz szeroko pojętego przygotowywania się do globalnego
kataklizmu. Jako egzotyczne ciekawostki prezentuje się osoby, które przygotowania te
traktują naprawdę poważnie, a skala podejmowanych przez nie kroków jest dla przeciętnego
obywatela rzeczą niezwykłą. Jaskrawym tego przykładem jest odcinek „Rozmów w
Toku”, którego goście prezentują skrajnie kontrowersyjne wizje apokalipsy oraz
mniej lub bardziej (zasadniczo mniej) sensowne porady odnośnie jej przetrwania.
Ze względu na długość (ponad 40 min) nie podaję linku, odcinek można bez trudu
odnaleźć w Internecie.
Czym więc jest prepping?
Wbrew
pozorom nie łatwo odpowiedź na to pytanie. Próbę skonstruowania definicji
spróbuję podjąć w sposób metodologiczny:
„Prepping” określa postawy i działania podejmowane celem zabezpieczenia
się przed następstwami i przetrwaniem długotrwałych zjawisk, będących
bezpośrednim zagrożeniem dla życia lub mogących w znaczny sposób obniżyć jego
jakość poprzez utrudniony dostęp do osiągnięć cywilizacyjnych. Przez „zjawiska” rozumiemy tutaj kataklizmy
naturalne, wojnę (w tym z użyciem broni niekonwencjonalnej), ale także kryzys
gospodarczy czy polityczny. Jako
następstwa między innymi rozumiemy:
- zerwanie lub zachwianie więzi społecznych
- niedobór lub brak energii elektrycznej
-ograniczony dostęp do wody pitnej i żywności
- skażenie radioaktywne/ chemiczne / biologiczne
- ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej
Można też znacznie prościej :
„Dla mnie to taki sposób życia, który zapewni
mnie i moim bliskim, bezpieczeństwo i względną wygodę w KAŻDYM możliwym
momencie, również w przypadku dowolnego zagrożenia. Zwróćcię
proszę uwagę na użycie słowa „również”. W preppingu chodzi o bezpieczeństwo i wygodę w każdym momencie, nie tylko w trakcie
„ciężkich czasów” [1]
Kim są preppersi ? Historia preppingu. Prepping dziś.
Część autorów
stron www poświęconych preppingowi wspomina
o Wielkim Kryzysie w USA jako właściwemu początkowi zjawiska preppingu.[2] Argumentacja, że świadome gromadzenie zapasów
oraz poszukiwanie alternatywnej waluty dla tracącego wartość dolara to
niepodważalne cechy preppingu jest słuszna. W mojej ocenie jednak za cenzus dla
zjawiska preppingu należy przyjąć zakończenie II Wojny Światowej. Szukanie
znamion preppingu w działaniu ludzi na przestrzeni dziejów może doprowadzić do
wniosków, iż człowiek od zarania zajmował się preppingiem, chociażby zbierając
w jaskini zapasy na zimę. Jest to
logiczne, zauważmy jednak że ludzie pierwotni musieli bezwzględnie podjąć takie
kroki dla przeżycia, prepping współczesny zaś to działania realizowane „na wszelki wypadek”.
Historia preppingu
sięga więc okresu Zimnej Wojny. W latach
50. i 60. w USA niezwykle żywa była obawa przed atakiem jądrowym ze strony ZSRR. Rząd Federalny podjął kroki mające na celu
przygotowanie obywateli na wypadek wojny nuklearnej. Wydawano broszury oraz
filmy instruktarzowe, prezentujące np.
jak przygotować schron w swojej piwnicy oraz jak postępować w razie
ataku. Poniżej jeden z takich filmów:
Warto
wspomnieć że zarówno w USA, jak i niewiele
później, w krajach Bloku Wschodniego
przygotowanie obywateli miało charakter odgórny i niekiedy dochodzący do granic
absurdu. Budowa schronów pod nowymi blokami i budynkami użyteczności publicznej
w latach 50. w ZSRR (również w Polsce) oraz USA jest jak najbardziej
zrozumiała. Jednakże pojawiające się w oficjalnych
programach edukacyjnych z obu stron Żelaznej Kurtyny rady aby widząc eksplozję
jądrową schować się pod stół lub szyć
filcowe ochraniacze na buty do „bezpiecznego” poruszania się po opadzie
radioaktywnym zakrawa o absurd.
Prepping
najlepiej rozwija się w Stanach Zjednoczonych. Od lat 70. obserwuje się
przygotowania ukierunkowane na inne rodzaje zagrożeń, niż dominujące w
poprzednich dekadach widmo zagłady jądrowej. Mowa tutaj głównie o kryzysie
ekonomicznym, zmianie klimatu czy nawet wielkiej ucieczce więźniów lub
apokalipsie zombie(!). Ta ostatnia traktowana jest niezwykle poważnie przez
wielu mieszkańców USA. Hollywoodzkie produkcje podsycają wyobraźnie (wspomnijmy
chociaż film „Jestem Legendą” czy serial „The Walking Dead”) a wiele branż robi
całkiem dobry interes na sprzedaży sprzętu dedykowanego na wypadek apokalipsy
zombie.
Oczywiście w
dalszym ciągu największą popularnością cieszy się wątek zagłady jądrowej, choć
w przygotowaniach preppersów widać dążenie do uniwersalności.[3]
I tak spotkać możemy posiadaczy doskonale wyposażonych, autonomicznych schronów
wytrzymujących zagrożenie ABC czy osoby
gromadzące kruszce na wypadek załamania
się systemu walutowego. Znaczna część prepersów zajmuje się hodowlą roślin,
zarówno warzyw jak również ziół leczniczych. Równolegle obserwuje się hodowle
zwierząt. [4]
Dużą wagę przywiązuje się do samoobrony. Powszechne jest (o ile prawo danego
stanu na to pozwala) posiadanie broni i zapasu amunicji do obrony i polowania
oraz treningi kondycyjne.[5] Prepping zakłada również gotowość do
błyskawicznego opuszczenia miejsca zamieszkania. W tym celu przygotowuje się
tzw. Bug out bag – B.O.B. [6]
Jest to podręczna torba zawierająca przedmioty niezbędne do ucieczki z miejsca
zamieszkania do punktu odległego maksymalnie o trzy dni drogi, zapewniającego
bezpieczeństwo. W Stanach Zjednoczonych
przygotowania do apokalipsy to w tym momencie sposób na życie i olbrzymia społeczność,
a co za tym idzie kierowany do niej biznes produkujący wyposażenie survivalowe.
Czy zatem aby
zostać preppersem potrzebuję w piwnicy schronu wytrzymującego trafienie
głowiącą jądrową, z własną plantacją pietruszki
i niezależnym zasilaniem? Dla
mnie pytanie pozostaje otwarte. Na jednym biegunie widzimy amerykanów
przeznaczających małe fortuny na zabezpieczenie siebie przed całym wachlarzem
zagrożeń, z drugiej zaś podnoszących swoje umiejętności praktyków outdooru i
survivalu, z minimalistycznym podejściem do kwestii sprzętu. Jedni i drudzy
motywują swoje działania chęcią przetrwania kryzysowej sytuacji, chociaż
prepping wynika niekiedy z róznie motywowanych obaw, survival zaś to często
forma rekreacji.
Poniżej
prezentuję listę interesujących stron www związanych z tematyką:
http://americanpreppersnetwork.com/
- olbrzymi portal i społeczność amerykańskich preppersów
http://preppingtosurvive.com – duża
baza wiedzy nt. preppingu
http://www.przezyc.com/ - polskojęzyczna
strona, zawierająca realne scenariusze kataklizmów i dużo porad, w atrakcyjnej
formie.
http://kryzysowo.pl/ - kompleksowa strona nt.
bezpieczeństwa
http://zombie-zone.pl/ - głównie o sprzęcie,
dużo ciekawostek
[1] Cytat z http://naciezkieczasy.madonion.eu/?page_id=17
[2] http://www.ukpreppers.co.uk/home/a-brief-history-of-prepping/
[3] http://preppingtosurvive.com/2012/03/19/protecting-yourself-from-radiation/
[4] http://americanpreppersnetwork.com/2013/01/keeping-a-healthy-flock-foot-care.html
[5] http://preppingtosurvive.com/category/self-defense/
[6] http://en.wikipedia.org/wiki/Bug-out_bag
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz